Radio Nowy Świat 128 kbps
Radio Nowy Świat 64 kbps 64 kbps
Budynek z zewnątrz wygląda myląco niepozornie, stoi sobie dyskretnie schowany za drzewami. Ale w środku jest bardzo obszerny. W końcu to 300 metrów kwadratowych, ta powierzchnia musi robić wrażenie. Kilka poziomów (półpięter), co chwilę schodki albo tajemniczo wyglądające wejścia w korytarzyk, a tam znowu czają się schody; podziwiam Zespół Radia, że nie gubi się w tym labiryncie korytarzy i w tych wszystkich zakamarkach. No i wszędzie drzwi do licznych pokoi. Tu można wetknąć głowę, tam lepiej nie, wszędzie trwa praca.
Cóż, jak nie mogę pomóc, to mogę chociaż nie przeszkadzać.
Biorę aparat i wychodzę z budynku, żeby trochę pooddychać bez maseczki. Robię kilka zdjęć okolicy, wlokę się kilka minut po dość spokojnych uliczkach i już szybko z powrotem. Za dużo sobie nie pooddychałam, bo upał taki, że aż zatyka. Ale i tak dobrze, że dzisiaj z nieba leje się żar, a nie hektolitry wody.
Odpoczywam w saloniku, słuchając radia z dyskretnie rozmieszczonych głośników, ulokowana obok wielkiego regału z książkami. Sąsiedztwo książek zawsze mnie uspokajało i tym razem też się sprawdza. A do tego na jednej z półek miły widok – stoją sobie winyle. Przeglądam je z przyjemnością, kilka tytułów rozpoznaję, miałam je kiedyś i ja. A na innej półce są trzy kostki mikrofonowe. Miło wziąć jedną do ręki. Pstryk, jest zdjęcie.
No, dość tego odpoczywania, czas na zwiedzanie.
Korytarze prowadzą w lewo i w prawo, krążę tu i tam, tu budka dla ptaków na parapecie, tam widok z okna na żagle reklamowe, tu na ścianie wielka tablica na ramówkę i codzienne sprawy, tam kilka dracen tworzących naturalną ściankę, oddzielającą salonik od korytarza…; aż nadchodzi pora na przejście do studia na audycję Pana Zamachowskiego. Ale zaraz, gdzie to? Kurczę, dobrze idę? A to nie miało być w przeciwnym kierunku? W pędzie wyhamowuję koło Recepcji:
„Michał, eee, a do studia to tędy czy tędy, bo trochę nie wiem!”
Na szczęście wszyscy w Radiu są życzliwi i zanim Michał zdążył zareagować, już bardzo miła osoba prowadzi gapę pod same drzwi. Ja już przecież byłam w studio podczas audycji Pana Niebudka, ale na swoje usprawiedliwienie mogę powiedzieć tylko to, że wtedy zostałam zaprowadzona nie tylko do drzwi studia, ale i wprowadzona do środka, a w emocjach w ogóle nie zwracałam uwagi, którędy idziemy (przepraszam Panią Przewodniczkę).
Samo studio to temat na osobne opowiadanie.
Siedząc sobie cichutko z boku, jestem świadkiem tworzenia audycji. Gdy słuchałam radia w domu, mogłam to sobie tylko wyobrażać, a teraz jestem w samym Sercu Radia. Wrażenie jest niesamowite.
I już znowu krążę po labiryncie.
Do kuchni można przez korytarze, albo od podwórka, ale i tędy i tamtędy przez pokój zespołu porankowego i popołudniowego, a dopiero potem ostateczne kilka(naście) schodków z zakrętem. Stromych schodków, dodam, a ich stromość sprawdzam empirycznie, na szczęście w drodze na górę i bez kubka z kawą w ręce, więc tylko – chwaląc schodki za ich krzywiznę – miękko opieram się o stopień, jak o szczebel drabiny, zachowując zawartość podmaseczkową nienaruszoną.
[Jak sobie pomyślę, że w tym budynku mieściło się poprzednio przedszkole i biegały tamtędy dzieci, a za nimi ich opiekunki, to czuję prawdziwy podziw, że jakoś im się udawało wyjść z tego bez szwanku.]
I tak minął mi dzień w Radiu. Chodziłam – korytarzami i po schodach; siedziałam – na krzesłach, sofach, schodach, w studiu, w saloniku i w ogródku pod żaglem; stałam – wszędzie; w każdej sekundzie chłonęłam atmosferę Radia i było to niepowtarzalne wspaniałe przeżycie.
Renata Piejko
Dodane przez: Patrycja Macjon
Copyright © 2020-2021. Radio Nowy Świat sp. z o.o. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Necessary cookies are absolutely essential for the website to function properly. This category only includes cookies that ensures basic functionalities and security features of the website. These cookies do not store any personal information.
Any cookies that may not be particularly necessary for the website to function and is used specifically to collect user personal data via analytics, ads, other embedded contents are termed as non-necessary cookies. It is mandatory to procure user consent prior to running these cookies on your website.