"Apokawixa" Xawerego Żuławskiego - kino, jakiego jeszcze nie było

W piątek 7 października odbędzie się premiera "Apokawixy" - najnowszego filmu w reż. Xawerego Żuławskiego. Film będący niecodzienną kompilacją gatunków opowiada historię grupy maturzystów, którzy – zmęczeni kolejnymi lockdownami –postanawiają zorganizować nad morzem „melanż życia”. Hedonistyczne okoliczności zabawy przerywa jednak ... wybuch epidemii zombie, a bohaterowie muszą walczyć o życie. Ile w najnowszym filmie Żuławskiego zamierzonej dawki humoru i nonsenu, a ile chęci kinowego eksperymentu, formalnych poszukiwań czy sumy współczesnych lęków?

- Wydaje mi się, że dołożyliśmy wszelkich starań, by zrobić coś, czego w polskim kinie nie widział jeszcze nikt. Nie chcieliśmy nim powtórzyć schematu komedii romantycznej czy obrazu kina moralnego niepokoju. Film jest efektem obserwacji ostatnich trzech lat naszej rzeczywistości, która naznaczona była pandemią, katastrofą ekologiczną i wojną. Myślę, że odbicie w nim znalazło wiele naszych lęków. Założeniem było jednak stworzenie kina na poziomie, które w tych mrocznych czasach pozwoli się widzom rozerwać - zaznaczył goszczący w audycji "W środku dnia" Xawery Żuławski.

Więcej o tej wymykającej się filmowym konwencjom produkcji, posłuchać można w całej rozmowie Jana Niebudka z Xawerym Żuławskim :

"Apokawixa" Xawerego Żuławskiego - kino, jakiego jeszcze nie było

Lucyna Wardecka