11 listopada 2022
2600. Tyle felietonów wyszło dotąd spod pióra prof. Jana Miodka - jednego z ulubionych polskich językoznawców. "Polszczyzna. 200 felietonów o języku" to zbiór tych najnowszych, w których autor z właściwymi sobie lekkością i erudycją prowadzi czytelniczki i czytelników po meandrach języka polskiego. - Pytany o współczesną polszczyznę z reguły odpowiadam, że z przestrzeganiem norm gramatycznych nie jest u nas najgorzej. Wyraźne rozchwianie następuje natomiast w przypadku zachowań stylistycznych. Przyzwyczajamy się do pewnych słów i wyrażeń. Nadużywamy ich i wplatamy je nonsensownie w nasze wypowiedzi, czego przykładem mogą być "tak naprawdę" lub "jakby" - zauważył prof. Jan Miodek, który o najczęstszych błądach językowych, które popełniamy, kontrowersjach związanych z feminatywami oraz o swoim zamiłowaniu do etymologii języka polskiego, opowiedział w audycji "W środku dnia".
- Zawsze byłem zwolennikiem feminatywów. Wzrastałem wśród nich w czasach mojego powojennego dzieciństwa. Żyłem w świecie dyrektorek, kierowniczek, naczelniczek, prezesek, polonistek, biolożek i matematyczek. Sam w domu miałem profesorkę Janinę Miodkową, moją mamę. Już wtedy jednak zaczynało się mówić o tym, że formą, która potwierdza wysoką rangę danego stanowiska jest masculinum, czyli postać rodzaju męskiego. Pani rektor, pani dziekan czy pani doktor to formy, do których musiałem się przyzwyczajać w czasie studiów. Dzisiejszy rozkwit feminatywów to według mnie naturalny powrót do typologicznych korzeni polszczyzny - mówił prof. Jan Miodek.
Całej rozmowy Mateusza Andruszkiewicza z prof. Janem Miodkiem można posłuchać tutaj: Prof. Jan Miodek o meandrach współczesnej polszczyzny Radio Nowy Świat
Radio Nowy Świat