Czy potrafimy oszczędzać?

27 sierpnia 2021

Beata Tomczyk

Prawie połowa Polaków nie posiada oszczędności. Jakie są powody takiego stanu rzeczy, sprawdzały dziennikarki Radia Nowy Świat, Anna Zakrzewska i Beata Grabarczyk.

- Cały czas jesteśmy narodem na dorobku. Oszczędzanie jest luksusem, na który stać tylko albo aż 56 procent z nas - mówi Łukasz Blichewicz prezes zarządu Grupy Assay. 70 procent respondentów badania Assay Index przyznało, że doświadczenie pandemii wymusza w nich odkładanie pieniędzy na czarną godzinę. Póki co ponad 40 procent Polaków nie ma jednak z różnych przyczyn „zaskórniaków”. Jedni, podobnie jak doktor Urszula Wysocka z Wyższej Szkoły Bankowej, zauważą, iż „nie mamy w sobie kultury oszczędzania”; drudzy podzielą zdanie ekonomisty Marka Zubera, który twierdzi, że „w jakiejś części są to osoby, które nie chcą mieć tych oszczędności, uważając: ile mam, tyle wydam”.

Zdaniem trojga ekspertów, w zdecydowanej większości bez pieniędzy „na czarną godzinę” są jednak osoby, które chciałyby mieć jakieś rezerwy, ale po prostu ich dochody na to nie pozwalają. - I jest to zrozumiałe - tłumaczy dalej Marek Zuber. - Szacuje się, że około połowa Polaków zarabia nie więcej jak 2800-2900 złotych na rękę. Zakładając, że pracuje i kobieta, i mężczyzna; mają dwoje dzieci, do spłacenia kredyt, to w takiej sytuacji trudno jest rzeczywiście budować jakieś oszczędności.

Wspomniane przez Łukasza Blichewicza 56 procent odkładających pieniądze ma zgromadzone średnio po 30 tysięcy złotych. Oszczędności trzymają w bankach, realnie tracąc, biorąc pod uwagę wysoką inflację na lokatach i bardzo niskie oprocentowanie depozytu. Z kolei w opinii Marka Zubera każda inna forma inwestowania może potencjalnie oznaczać znacznie większą stratę.

Wszystkie przedstawione w Radiu Nowy Świat komentarze do badania Assay Index związane z oszczędzaniem i inwestowaniem pieniędzy przez Polaków poznasz tutaj: