24 maja 2022
"Znaczna liczba ludności Ukrainy podporządkowała się reżimowi nazistowskiemu i realizuje jego projekt". To słowa, które na początku kwietnia w jednym ze swoich artykułów na stronie rosyjskiej państwowej agencji prasowej "Nowosti" napisał nijaki Timofiej Siergiejew. - Jak można być tak ewidentnie odklejonym od rzeczywistości? Jak intelektualista może uprawiać tak tępą propagandę? - zastanawiał się na antenie RNŚ Michał Rusinek, który z kuriozalnych wypowiedzi rosyjskiego stratega politycznego, pisarza i filozofa uczynił temat swojego kolejnego felietonu.
- Najważniejszym słowem tekstu Siergiejewa jest nazizm. Pojawia się w różnych konfiguracjach, głównie w formie denazyfikacji, ale i jako ukronazizm znajdziemy go tam aż 50 razy. Pojęcie nazizmu wprowadzone zostało po to, by uzasadnić działania wojenne. Musi się ono zatem bardzo dobrze zakorzenić w świadomości odbiorców, by zgodnie z goebbelsowską zasadą kłamstwo powtórzone tysiąc razy stało się prawdą - zauważył Michał Rusinek.
- Dlaczego akurat nazizm? Według sowieckiej i postsowieckiej propagandy bowiem już raz się udało się go Rosjanom pokonać. Jest więc on figurą zła znanego, które - skoro już raz przegrało - przegrać musi ponownie. Siegiejew podważa hipotezę, że w Ukrainie tylko rząd jest nazistowski, obywatele zaś są dobrzy - dodał.
- Czytając jego tekst co i rusz przecieramy oczy ze zdumienia zastanawiając się, jak można być tak ewidentnie odklejonym od rzeczywistości. Miejmy jednak świadomość, że nie jest to ani głos odosobniony, ani ignorowany. Zwłaszcza w kraju, w którym nie istnieją wolne media. Nie łudźmy się, że tacy ludzie jak Siergiejew istnieją tylko w Rosji. Dlatego tak ważna jest - także w Polsce - walka o wolne media - zakończył.
Całego felietonu Michała Rusinka można posłuchać tutaj:
Dlaczego akurat nazizm? Michał Rusinek o rosyjskiej propagandzie Lucyna Wardecka
Lucyna Wardecka
Więcej ciekawych audycji dostępnych jest w zakładce podcastów. Aby z niej skorzystać, zostań Patronem Radia Nowy Świat