29 sierpnia 2022
Główny Urząd Statystyczny podaje, że w 2019 roku z lasów usuniętych zostało ponad 107 tysięcy m3 różnego rodzaju odpadów, a koszt usuwania dzikich wysypisk zbliża się do kwoty 20 mln zł rocznie. Kim są osoby wywożące nielegalnie śmieci? Czy przyczyn takich zachowań upatrywać należy jedynie w słabej edukacji i braku świadomości znaczenia lasów dla jakości klimatu? Czy wymierzane opłaty karne przekładają się na jakiekolwiek zmiany w intensywności występowania tych szkodliwych dla środowiska przyzwyczajeń? O tym w popołudniowej audycji Ksenia Maćczak rozmawiała z prof. Anną Kacperczyk z Katedry Metod i Technik Badań Społecznych Instytutu Socjologii Uniwersytetu Łódzkiego, która stoi na czele łódzkiego zespołu tworzącego mapę dzikich wysypisk śmieci.
- Amerykański archeolog William Rathje pisał, że tworzenie śmieci jest jednoznacznym świadectwem obecności człowieka. Śmieciliśmy zawsze i śmiecić będziemy dalej. Tworzenie odpadów towarzyszy naszej codzienności. Problem stanowi jednak nadmierna skala tego zjawiska i zmiana struktury odpadów. Dla pewnej grupy społecznej nieistotnym pozostaje wpływ śmiecenia na kondycję środowiska naturalnego. Wciąż działa u nich mechanizm, który w naukach społecznych opisuje "teoria wybitego okna": miejsca z oznakami wandalizmu odczytują jako przyzwolenie do powielania niewłaściwych zachowań - tłumaczyła prof. Anna Kacperczyk.
Całej rozmowy Kseni Maćczak z prof Anną Kacperczyk można posłuchać tutaj: Dlaczego wciąż powstają dzikie wysypiska śmieci? Lucyna Wardecka
Lucyna Wardecka