13 kwietnia 2022
Ocenianie innych to instynktowny proces, który towarzyszy nam każdego dnia. Jakie komunikaty wysyłamy komplementując? Czy komplementami dotyczącymi wyglądu zawsze wzmacniamy czyjeś poczucie wartości? Niekoniecznie. Mówiąc komuś, że świetnie wygląda, dajemy przecież wyraźnie odczuć, że podlega on ocenie. Wskazujemy, jak rozmawiać, by słowa były nieocenne, ale komplementujące. Nasze działania kierowane są do młodzieży, która wchodzi w dorosłe życie. Bardzo wiele uczymy się od nich, a oni wiele czerpią od nas. Niestandardowy sposób myślenia i działania naszej fundacji nazywamy „edukacją odwróconą”. Mówimy młodzieży: działaj, zrób coś, potknij się, bo dopiero wtedy będziesz wiedział, czego potrzebujesz. To działa absolutnie magicznie. Okazuje się, że młodzi ludzie, którzy popełniają błędy, sami szukają niezbędnej im wiedzy – przekonywali Agnieszka i Grzegorz Święch z Fundacji OFF school, którzy o idei swojej organizacji oraz o projektach realizowanych z myślą o polskiej młodzieży, opowiadali w audycji „W środku dnia”.
- Wygląd to element utożsamiany płciowo. Wśród małych dzieci bardzo często dominuje postrzeganie chłopca jako tego silnego, a dziewczynki jako pięknej. To z kolei tworzy stereotypy myślenia – mówił Grzegorz Święch.
- Według badań WHO 52% dziewcząt uważa się za grube. Mówiąc komuś, że świetnie wygląda wcale nie wzmacniamy jego poczucia wartości. Wręcz odwrotnie – zauważyła Agnieszka Święch.
- Komplementując czyjś wygląd dajemy informację, że podlega on ocenie. Zależy nam na tym, by w dyskursie społecznym pojawiła myśl o komplementowaniu wartości niezwiązanych z wyglądem. Powiedzenie komuś: „świetnie czuję się w twoim towarzystwie” lub „uwielbiam z tobą rozmawiać” to słowa nieocenne, ale komplementujące - podkreślił Grzegorz Święch.
- Nasze działania kierowane są do młodzieży, która wchodzi w dorosłe życie. Bardzo wiele uczymy się od nich, a oni wiele czerpią od nas – przyznała Agnieszka Święch.
- Niestandardowy sposób myślenia i działania Fundacji OFF school nazywamy „edukacją odwróconą”. Mówimy młodzieży: najpierw działaj, zrób coś, potknij się, bo dopiero wtedy będziesz wiedział, czego potrzebujesz. To działa absolutnie magicznie. Okazuje się, że młodzi ludzie, którzy popełniają błędy, sami szukają niezbędnej im wiedzy – tłumaczył Grzegorz Święch.
- W polskich szkołach uczymy się dla ocen, rankingów i dla rodziców. Ten schemat wzmacniany jest niestety w polskich domach. Sposób myślenia rodziców wynika z systemu kształcenia. W ogóle nie przywiązuje się wagi do sfery emocjonalnej i tego, czy uczniowie mają świadomość sensu procesu edukacyjnego – zaznaczył.
- Szkoła, nauczyciel i podręczniki są nie po to, by dostać ocenę, ale po to, by zdobyć wiedzę, która jest do czegoś potrzebna – dodał.
Całej rozmowy Jana Niebudka z Agnieszką i Grzegorzem Święch można posłuchać tutaj:
Lucyna Wardecka
Więcej ciekawych audycji dostępnych jest w zakładce podcastów. Aby z niej skorzystać, zostań Patronem Radia Nowy Świat