Jakie są szanse na doprowadzenie Putina przed oblicze Trybunału w Hadze?

W piątek Międzynarodowy Trybunał Karny w Hadze wydał nakaz aresztowania Władimira Putina. Prezydent Rosji został oskarżony o „odpowiedzialność za zbrodnię wojenną polegającą na bezprawnej deportacji ludności (dzieci) oraz bezprawnym przesiedleniu ludności (dzieci) z okupowanych obszarów Ukrainy do Federacji Rosyjskiej”. Do czego zobowiązane są dziś państwa, które ratyfikowały Statut Rzymski regulujący działania Trybunału? Jak wyglądają szanse na doprowadzenie Putina przed oblicze MTK? O tym w "Nowym Świecie po południu" Ksenia Maćczak rozmawiała z prof. Piotrem Hofmańskim, prezesem Międzynarodowego Trybunału Karnego w Hadze.

- Międzynarodowy Trybunał Karny w Hadze nie posiada własnego aparatu wykonawczego. W zakresie wykonania wszelkich decycji i wyroków polega na współpracy 123 państw będących stronami Statutu Rzymskiego, który jest podstawowym aktem regulującym działania Trybunału - tłumaczył prof. Piotr Hofmański.

- Statut Rzymski jasno stanowi, że obowiązek pełnej współpracy z Trybunałem ciąży na wszystkich państwach, które go ratyfikowały. Aresztowanie osoby objętej nakazem nie jest zatem kwestią uznaniową. To obowiązek prawny - podkreślił.

- Państwa, które nie podpisały Statutu nie mają tego obowiązku, ale zdarza się, że taki akt prawa międzynarodowego wykonują - dodał.

Całej rozmowy Kseni Maćczak z prof. Piotrem Hofmańskim można posłuchać tutaj:

Jakie są szanse na doprowadzenie Putina przed oblicze Trybunału w Hadze?

Radio Nowy Świat