12 sierpnia 2022
"Project Room" w Centrum Sztuki Współczesnej Zamek Ujazdowski w Warszawie to cykl indywidualnych wystaw młodych twórców, w ramach którego w internetowej przestrzeni oglądać można m. in. prace Antoniny Konopelskiej. Artystka w zaprezentowanym projekcie do współpracy zaprosiła Lenę, osobę żyjącą z dysocjacyjnym zaburzeniem tożsamości (dissociative identity disorder – DID). - Na początku myślałam, że jest nas dwie. Potem okazało się, że znacznie więcej... - opowiada Lena, bohaterka istalacji “Wszystko co mam(y)”. - Lena żyje w tym momencie w systemie 14 osób. W zasadzie nie poznałam Leny, a Polę - osobę jej systemu, o czym przekonałam się później. Zainspirować może wszystko. Zjawiska, które pozornie wydają się być zupełnie niezwiązane ze sztuką, estetyką czy formą zainteresować mogą na tyle, że w badaniach artystycznych pracuje się jako socjolog, dziennikarz czy antropolog. DID nazywany niegdyś rozdwojeniem jaźni, to zaburzenie wywodzące się z długotrwałej, powtarzającej się traumy przeżywanej w dzieciństwie. Początkowo Lena zgodziła się jedynie na rozmowę, dopiero później zdecydowała się wcielić się w osoby swojego systemu i stanęła przed moim obiektywem. W instalacji operuję głównie obrazem, przetworzonymi fotografiami i wideo. Nie zależy mi na romantyzowaniu tego zaburzenia. Bardzo chciałabym opowiedzieć o nim w taki sposób, by uświadomić i przybliżyć je odbiorcom. Pokazać, że empatia jest czymś niezwykle istotnym w funkcjonowaniu z innymi ludźmi - przyznaje Antonina Konopelska, artystka wizualna, absolwentka i wykładowczyni w Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie oraz Polsko–Japońskiej Akademii Technik Komputerowych w Warszawie.
Całego materiału reporterskiego Jakuba Jędrasa można posłuchać tutaj: Jest mnie kilkanaście. Wokół instalacji “Wszystko, co mam(y)” w CSW Zamek Ujazdowski Lucyna Wardecka
Lucyna Wardecka