Dbamy o Twoją prywatność

Aby udogodnić Ci korzystanie z naszej strony, wykorzystujemy pliki cookie, które są umieszczane w Twoim komputerze, telefonie komórkowym lub tablecie. Pliki te pomagają nam zrozumieć Twoje potrzeby i dzięki temu doskonalić działanie naszej witryny. Są one także wykorzystywane do dostarczania spersonalizowanych treści i komunikatów sponsorów. Część z plików jest niezbędna do prawidłowego działania serwisu i jego funkcjonalności.

Klikając w przycisk "Przejdź do strony" wyrażasz na to zgodę. Jeżeli chcesz dostosować swoje zgody, kliknij przycisk "Ustawienia".
Zawsze możesz zmienić swoje ustawienia klikając w znajdujący się w stopce link "Ustawienia cookie".

Wspieraj radio
Wspieraj radio
Maanam wróci i będzie brzmiał tak, jak brzmieć miał

Maanam wróci i będzie brzmiał tak, jak brzmieć miał

12 stycznia 2021

radio Nowy Świat

Historia Kory to Kraków, miasto artystyczne w najlepszym wykonaniu. Zaczynała jako muza Piwnicy pod Baranami, otoczona ludźmi, którzy tak jak Ona - czuli muzykę, sztukę i poezję całymi sobą.

- Kora przesiąkła niesamowitą atmosferą Krakowa. To było w niej. To miasto i wiatr idący z Zachodu. Pamiętam, jak słuchaliśmy tej muzyki u mnie w mieszkaniu. Talking Heads, Sex Pistols, Public Image, czy inne Blondie i Siouxsie and the Banshees. Kora wchłonęła i połączyła te wszystkie elementy w taki cudowny, szlachetny amalgamat - wspominał Kamil Sipowicz w rozmowie z Janem Niebudkiem.

Kora była świeżością i wyjątkowo, jak na tamte czasy, barwnym ptakiem polskiej sceny muzycznej. Zbigniew Hołdys po wysłuchaniu Maanamu wiedział, że to już. Że to w końcu ten moment, w którym można tworzyć w Polsce inaczej niż dotychczas.

A ludzie na to czekali. Tysiące koncertów, płyt - w końcu pod ręką znalazł się też... „polski Zachód”. Inspirowany światem - ale polski.

Sukces pierwszej płyty zespół zawdzięcza również jej producentowi, Andrzejowi Poniatowskiemu, który nagrał ją w Lublinie, w '80 roku. Poniatowski był również perkusistą zespołu „Klan”. I, choć bezbłędne ucho chciało uchwycić znacznie więcej brzmienia w masterowanych kawałkach - warunki techniczne były, jakie były. I choć płyta i tak brzmiała nowocześnie, nie można było uzyskać perfekcyjnego brzmienia, które odzwierciedlałoby wszelkie artystyczne zachciewajki.

Nic straconego. Po 40 latach Andrzej Poniatowski wznowił pracę nad płytą. Z tą różnicą, że dziś mógł uzyskać dokładnie takie brzmienie, jakiego oczekiwał. Zasiadł więc nad konsoletą w Szwecji, gdyż tam teraz mieszka, a efekty swojej pracy oddaje odbiorcom, słuchaczom, fanom. W nieprzypadkowym wydaniu - Kamil Sipowicz zapowiedział już odnowione wydanie pierwszej płyty Maanam, zawierające właśnie te zmasterowane przy współczesnych możliwościach, ale wszystkim dobrze znane utwory.

Pierwsza płyta Maanam. W nowej odsłonie. Oby do września.

exclamation-icon

Tu wymagane są dodatkowe uprawnienia

Dostęp tylko dla zalogowanych użytkowników.

Zaloguj się. Nie masz jeszcze konta? Załóż je teraz.

exclamation-icon

Pobierz aplikację mobilną Radia Nowy Świat!

Android Auto, CarPlay, wygodny dostęp do podcastów (wraz z postępem odsłuchania), szczegółowa ramówka, archiwum playlisty - wszystko w jednym miejscu. Pobierz aplikację, zaloguj się i korzystaj ze wszystkich dostępnych funkcji.