23 października 2023
Fakt, że do Bożego Narodzenia pozostały dwa miesiące, a przed nami jeszcze Wszystkich Świętych, nie przeszkadza sklepom w entuzjastycznym wypełnianiu swoich półek bomkami, girlandami świetlnymi czy figurkami Św. Mikołaja. Asortyment potencjalnych prezentów oferowany jest nam już od września. Jakie czynniki wpływają na to sztuczne, bo przedwczesne epatowanie świątecznymi klimatami? Czy jesienne zakupy bożonarodzeniowe oznaczają jakąkolwiek formę oszczędności?
- Świąteczny nastrój w sklepach "rozsupłuje" nasze portfele. To zjawisko typowo komercyjne, w którym chodzi przede wszystkim o zwiększanie zysków. Myślę jednak, że od trwającej od września atmosfery świąt może nas co najwyżej zemdlić, a handel, stosując tego typu praktyki, podcina gałąź, na której siedzi - zauważyła Edyta Kochlewska, redaktorka naczelna DlaHandlu.pl.
Więcej na ten temat w relacji Olgi Bobienko oraz rozmowie Kseni Maćczak z ekonomistą Markiem Zuberem, który był gościem audycji ► "Nowy Świat po południu":
Marketing świąteczny, czyli Boże Narodzenie od jesieni Radio Nowy Świat
Radio Nowy Świat