1 czerwca 2022
Najnowsze badania prognozują, że w 2030 roku na krótkowzroczność cierpieć będzie 30% światowej populacji. - Krótkowzroczność coraz częściej dotyka dzieci i młodzieży. Ten trend obserwowany jest już od dawna, a jego przyczyn upatrywać należy w postępującej zmianie trybu naszej pracy wzrokowej - mówił na antenie RNŚ prof. Jacek Szaflik, kierownik Katedry i Kliniki Okulistyki Wydziału Lekarskiego Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego i prezes Polskiego Towarzystwa Okulistycznego, z którym o kondycji wzroku i zapobieganiu jego wad, rozmawiała Ksenia Maćczak.
- Współczesny tryb pracy wzrokowej generuje częste napięcia akomodacyjne do bliży, które sprzyjają powstawaniu wielu wad wzroku, a zwłaszcza krótkowzroczności. Dzieci bardzo często zaraz po skończeniu odrabiania lekcji na komputerze, zaglądają do swoich telefonów. Ich zajęcia w czasie wolnym sprowadzają się do dalszej pracy wzrokowej z bliska - zauważył prof. Jacek Szaflik.
- Myślę, że postępującej cywilizacyjnie krótkowzroczności całkowicie zapobiec się nie da. Mam jednak nadzieję, że - widząc co się dzieje - pracować będziemy nad ograniczaniem tego zjawiska. Trwają badania nad nowymi technologiami. Póki co, ważna jest przede wszystkim nauka nowych nawyków - powiedział.
- Z dzieckiem, które spędza wiele godzin dziennie wpatrując się w ekrany - nawet jeśli nie przejawia bezpośrednich i niepokojących objawów - warto profilaktycznie udać na kontrolę u okulisty - apelował.
Całej rozmowy Kseni Maćczak z prof. Jackiem Szaflikiem można posłuchać tutaj:
Na krótkowzroczność cierpi coraz więcej dzieci. Rozmowa z prof. Jackiem Szaflikiem Lucyna Wardecka
Lucyna Wardecka