14 kwietnia 2023
Najnowsze statystki zatrważają. Na jednego Polaka przypada już niemal 12 litrów czystego alkoholu. To dane świadczące o najwyższym od czterdziestu lat wskaźniku konsumpcji tej niebezpiecznej substancji. Dlaczego w Polsce wciąż panuje społeczne przyzwolenie na picie alkoholu? Czy edukacja i obchodzony w kwietniu Światowy Dzień Trzeźwości dają szansę na minimalizacje tego zjawiska? - Wolałbym mówić o Światowym Roku Trzeźwości. Biorąc pod uwagę skalę problemu, dzień brzmi trochę groteskowo - stwierdził w rozmowie z Ksenią Maćczak psychoterapeuta Robert Rutkowski.
- Etanol, który zawarty jest w każdym rodzaju trunku, to substancja neurotoksyczna. Istnieją badania mówiące o tym, że po spożyciu alkoholu w organizmie człowieka trwa sześciotygodniowy proces destrukcyjny. Nie ma bezpiecznej dawki alkoholu. Uszkodzenie organizmu następuje zawsze, a o jego skali decyduje ilość spożytego trunku - podkreślił Robert Rutkowski.
- Żyjemy w czasach, w których budzi się społeczna świadomość dotycząca alkoholu. Dla młodego pokolenia ta substancja staje się już zwyczajnie niemodna. Młodzi ludzie rozumieją, że alkohol to jedna wielka "ściema", a pojęcie jego prozdrowotnych właściwości to wierutna bzdura - zauważył.
- Ten przełomowy czas wymaga wsparcia nie tylko poprzez działania edukacyjne. Niezbędne są odpowiednie regulacje prawne. Alkohol nie powienien być reklamowany pod żadną postacią - dodał.
Całej rozmowy Kseni Maćczak z Robertem Rutkowskim można posłuchać tutaj:
Nie istnieje bezpieczna dawka alkoholu. Rozmowa z Robertem Rutkowskim Radio Nowy Świat
Radio Nowy Świat
O Światowym Dniu Trzeźwości posłuchać można także w materiale Olgi Bobienko: