14 czerwca 2022
14 czerwca światło dzienne ujrzał pierwszy singiel z nowej płyty Michała Pepola zawierającej niepublikowane dotąd nagrania Kory. Kompozycje powstałe dzięki połączeniu prywatnych, nieprzeznaczonych pierwotnie do publikacji tracków frontmanki Maanamu i muzycznej wyobraźni artysty, nie są aranżacjami piosenek. Michał Pepol opowiada nieznaną dotąd twórczość wielkiej gwiazdy tak, jak ją słyszy. - Cały czas zastanawiam się nad tym, czy mam prawo mówić o tej płycie jako mojej. Na piedestale jest w niej przecież postawiona Kora. To artystka, która fizycznie odeszła, ale inspirować będzie jeszcze przez wiele lat. Jej potencjał i osobowość są absolutnie ponadczasowe, a muzyka, którą stworzyła jest nie do wyczerpania - mówił w rozmowie z Janem Niebudkiem, Michał Pepol, wiolonczelista, współzałożyciel Royal String Quartet, aranżer i autor płyty "KORA ∞", która na rynku ukaże 31 sierpnia.
- Kamil Sipowicz wysłuchał moich próśb i przekazał mi niezwykły prezent w postaci pakietu nieznanych dotąd nagrań Kory. Pochodzą z bardzo różnych okresów jej twórczości. To szlachetne, przedziwne i kompletnie zdekonstruowane materiały, z których spróbowałem stworzyć pewną całość - opowiadał Michał Pepol.
- Na płycie nie wszystkie nagrania są piosenkami. Pojawiają się na niej takie utwory jak "KCKM" ("Kocham cię, kochanie moje"), ale i drapieżna kompozycja, w której Kora wykrzykuje czytany wiersz. Jeden z utworów składa się ze śmiechu Kory i fragmentów jej wypowiedzi z programu "Must be the Music". To moje wyobrażenie sytuacji, w której niemogąca ze śmiechu śpiewać Kora zamienia się we własną krytyczkę - wyjaśniał.
- Na powązkowskim nagrobku Kory widnieje tylko data urodzin. Zamiast daty śmierci wyryty został znak nieskończoności. Wydaje mi się, że tytuł mojej płyty jest jak najbardziej prawdziwy. Na pewno oddaje on mój osobisty stosunek do niej - dodał.
Całej rozmowy Jana Niebudka z Michałem Pepolem można posłuchać tutaj: Nieskończoność. Michał Pepol o nowej płycie z utworami Kory Lucyna Wardecka
Lucyna Wardecka