22 września 2021
„Ballady i protesty” to najnowszy album Fisz Emade. W Radiu Nowy Świat już dziś, przedpremierowo, posłuchać można było pochodzącego z płyty utworu „Za mało czasu”. O tym, czy jest to typowy protest song, o muzyce lat 90-tych i o swojej słabości do winyli Fisz Emade opowiadał Janowi Niebudkowi w audycji „W środku dnia”.
Najnowszy album Fisz Emade jest opowieścią o otaczającym nas świecie. Jak przyznaje sam artysta jest „muzyką opowiadającą” o wszystkim tym, co fascynuje i przeraża. – Najnowsza płyta powstawała w specyficznym dla nas momencie. Nie wyróżnia się szczególnie od tych, które nagraliśmy dotychczas. Jest chyba jednak płytą najbardziej rozgadaną - opowiadał Fisz.
Fisz: Utwór „Za mało czasu” nie jest typowym protest songiem, to pieśń o latach 90-tych. O tym, kim jesteśmy dzisiaj i za czym tęsknimy
W projekcie wyraźne są nawiązania do muzyki lat minionych, z którą muzyk się utożsamia i skąd czerpie inspiracje. – Utwór „Za mało czasu” nie jest typowym protest songiem, to pieśń o latach 90-tych. O tym, kim jesteśmy dzisiaj i za czym tęsknimy - podkreślił Fisz. Nowy album „Ballady i protesty” jest rodzajem hołdu oddanego wszystkim tym, dla których muzyka jest czymś ważnym, czymś więcej niż „umilaczem” czasu. Jego premiera przewidziana jest na 29. października.
Fisz zapowiada, że płyta pojawi się nie tylko w formie cyfrowej. Pod koniec roku słuchacze spodziewać się mogą także albumu winylowego. – Mam świadomość, że winyl jest formą elitarną. Widzę jednak, że młode pokolenie wcale nie odrzuciło tego nośnika - zauważył Fisz. Sam siebie określa mianem „winylowego maniaka”, a płytę winylową porównuje do książki, która ma swój początek, rozdziały i zakończenie. Tak też chciałby, by odbierano nadchodzący album. Uważnie i jako całość.
Całej rozmowy Fisza Emade z Janem Niebudkiem można posłuchać tutaj:
Radio Nowy Świat
Fisza usłyszeć można na antenie Radia Nowy Świat w każdy wtorek w godz. 19.00-21.00 w audycji „Wagle”, którą prowadzi wspólnie z Wojciechem Waglewskim.