18 marca 2022
- Cień Christophera Nolana i Christiana Bale’a stanowiły główne wyzwanie dla twórców najnowszej ekranizacji opowieści o człowieku-nietoperzu. Christopher Nolan mniej interesował się Batmanem jako człowiekiem. Bardziej interesowała go symbolika, według której Batman uosabiał siły porządku walczącego nocami ze złem. Reeves dekonstruuje jego postać i pokazuje Batmana jako milionera o mentalności nastolatka, który zatracił się w swoim mroku. To historia człowieka, który musi zejść na ziemię i dorosnąć – zauważył.
- Robert Pattinson w roli głównej sprawdza się świetnie. To bardzo ciekawa wersja Wayne’a. Zazwyczaj mieliśmy do czynienia z dwiema twarzami tego samego bohatera. Wyraźny był podział na milionera Bruce’a i bohatera w pelerynie. Reeves nie wprowadza tego rozróżnienia. Pokazuje Batmana, który zatracił się w swojej roli do tego stopnia, że bycie Waynem przestało go interesować – podkreślił.
- Najciekawsze w filmie Reevesa jest to, w jaki sposób pokazuje, że Batman i jego największy przeciwnik są tak naprawdę dwiema stronami tego samego medalu. Różnice między nimi są zniuansowane. Batman Reevesa zagalopował się w byciu superbohaterem i zamiast walczyć o dobro, produkuje kolejnych psychofanów nierozumiejących lekcji, które ten próbuje dać światu – dodał.
Całej rozmowy Jana Niebudka z Jakubem Popieleckim można posłuchać tutaj:
Lucyna Wardecka
Więcej ciekawych audycji dostępnych jest w zakładce podcastów. Aby z niej skorzystać, zostań Patronem Radia Nowy Świat