Opiekun - nie właściciel. O prawach i ochronie zwierząt

- Mówienie o sobie jako o właścicielu psa czy kota utrwala przedmiotowy sposób myślenia o zwierzętach. To nalecialość z czasów, gdy nadawany był im status rzeczy. Ustawa o ochronie zwierząt wciąż posługuje się kategorią własności zwierzęcia. Pojawia się w niej jednak także pojęcie opiekuna i to ono wyznaczać powinno nowy standard. Identyfikowanie siebie jako opiekuna sprawia, że z bezwzględnego prawa własności, ciężar przesunięty zostaje na troskę i odpowiedzialność za zwierzę - mówiła mec. Karolina Kuszlewicz z Kancelarii nad Wisłą, z którą o obowiązkach ciążących na opiekunie zwierzęcia oraz o sytuacjach, w których zwierzę może zostać mu odebrane, w "Nowym Świecie po południu" rozmawiała Ksenia Maćczak.

Jak polskie prawo definiuje zjawisko krzywdzenia zwierząt? Czy widząc w upalny dzień psa zamkniętego na wiele godzin w samochodzie, możemy wybić szybę auta nie czekając na interwencję służb?

Całej rozmowy Kseni Maćczak z Karoliną Kuszlewicz można posłuchać tutaj:

Opiekun - nie właściciel. O prawach i ochronie zwierząt

Radio Nowy Świat