Dbamy o Twoją prywatność

Aby udogodnić Ci korzystanie z naszej strony, wykorzystujemy pliki cookie, które są umieszczane w Twoim komputerze, telefonie komórkowym lub tablecie. Pliki te pomagają nam zrozumieć Twoje potrzeby i dzięki temu doskonalić działanie naszej witryny. Są one także wykorzystywane do dostarczania spersonalizowanych treści i komunikatów sponsorów. Część z plików jest niezbędna do prawidłowego działania serwisu i jego funkcjonalności.

Klikając w przycisk "Przejdź do strony" wyrażasz na to zgodę. Jeżeli chcesz dostosować swoje zgody, kliknij przycisk "Ustawienia".
Zawsze możesz zmienić swoje ustawienia klikając w znajdujący się w stopce link "Ustawienia cookie".

Wspieraj radio
Wspieraj radio
Tłumy na przedstawieniu „Dziady” w Teatrze im. J. Słowackiego w Krakowie

Tłumy na przedstawieniu „Dziady” w Teatrze im. J. Słowackiego w Krakowie

29 listopada 2021

Lucyna Wardecka

Po tym, jak małopolska kurator odradziła widzom „Dziady” w Teatrze im. J. Słowackiego, bilety na spektakl wyprzedają się w zawrotnym tempie. Pomimo dodatkowych terminów wyznaczonych przez teatr, biletów wciąż brakuje. „Reklama reklamą, żarty żartami. Nie jest to jednak sytuacja, z której powinniśmy się śmiać” – mówiła na antenie RNŚ Aneta Kyzioł z tygodnika „Polityka”. O spektaklu „Dziady” Mai Kleczewskiej oraz o jego porównaniach do przełomu społecznego, którym było zdjęcie „Dziadów” K. Dejmka w 1968 r., dziennikarka rozmawiała z Janem Niebudkiem.

- Kurator Barbara Nowak nie obejrzała „Dziadów” w Teatrze im. J. Słowackiego w Krakowie. Nie sądzę jednak, by po jego obejrzeniu zmieniła swój pogląd. Musiałaby się rozpoznać w tym portrecie polskiego społeczeństwa. W portrecie władzy próbującej tworzyć państwo wyznaniowe, w którym głównym wrogiem stała się kobieta. Ten spektakl opowiada o współczesnej Polsce, nie idzie jednak w zgodzie z pisowskim systemem wartości i prawem oświatowym wyobrażonym przez ministra Czarnka. – mówiła Aneta Kyzioł.

- W „Dziadach” Mai Kleczewskiej pojawiają się wszystkie współczesne polskie demony. Spektakl narysowany został dosyć grubą kreską. Przedstawiony w nim obraz  jest brutalnie szczery. Nasza rzeczywistość także nie jest rysowana delikatnie i w półcieniach. Konrad grany przez Dominikę Bednarczyk, czyli kobieta poruszająca się o kulach jest upostaciowieniem nie tylko głównej współczesnej ofiary, ale także polskiego gniewu i buntu – zaznaczyła Aneta Kyzioł.

- W internecie pojawiają się opinie o tym, że każdy spektakl chciałby takiej reklamy, jaką kurator Nowak zrobiła „Dziadom” Kleczewskiej. Sytuacja nie jest jednak taka prosta. Polska władza posiada już narzędzia wywierania nacisku na szkoły. Doszliśmy do takiego etapu, w którym prosta z pozoru decyzja o wyjściu klasy do teatru, może się okazać dla dyrekcji ryzykowna. Żarty, żartami. Reklama reklamą. Nie jest to jednak sytuacja, z której powinniśmy się śmiać. „Dziady” Kleczewskiej nie zostały zdjęte, ale funkcjonują w równie zamordystycznym systemie, w jakim funkcjonował Dejmek i jego spektakl – podsumowała Aneta Kyzioł.

Całej rozmowy Jana Niebudka z Anetą Kyzioł można posłuchać tutaj:

Tłumy na przedstawieniu „Dziady” w Teatrze im. J. Słowackiego w Krakowie

Lucyna Wardecka

 

Więcej ciekawych audycji dostępnych jest w zakładce podcastów. Aby z niej skorzystać, zostań Patronem Radia Nowy Świat

exclamation-icon

Tu wymagane są dodatkowe uprawnienia

Dostęp tylko dla zalogowanych użytkowników.

Zaloguj się. Nie masz jeszcze konta? Załóż je teraz.

exclamation-icon

Pobierz aplikację mobilną Radia Nowy Świat!

Android Auto, CarPlay, wygodny dostęp do podcastów (wraz z postępem odsłuchania), szczegółowa ramówka, archiwum playlisty - wszystko w jednym miejscu. Pobierz aplikację, zaloguj się i korzystaj ze wszystkich dostępnych funkcji.