19 kwietnia 2022
Mama zawsze wraca na podstawie książki Agaty Tuszyńskiej to przedstawienie, którego premiera odbędzie się dzisiaj w Muzeum POLIN z okazji obchodów 79. rocznicy wybuchu powstania w getcie warszawskim. Spektakl opowiada o przeżyciach ukrywanej miesiącami w piwnicy trzyletniej żydowskiej dziewczynki Zosi Zajczyk. - Przygotowując się do pracy nad spektaklem sądziliśmy, że będzie to historia o przeszłości. Niestety okazała się ona być także historią o tym, co dzieje się teraz w Ukrainie – mówiła Aleksandra Popławska, aktorka wcielająca się w główną rolę spektaklu. Z twórcami sztuki rozmawiała Katarzyna Oklińska.
- Historia Zosi Zajczyk była dla mnie bardzo trudna do opowiedzenia. Usłyszałam ją od dorosłej Zosi ponad 20 lat temu i przez wszystkie te lata nie potrafiłam jej spisać. W końcu potraktowałam ją jako opowieść o młodszej siostrze mojej mamy, która jako dziewczynka także przebywała w getcie. Niestety moja babcia nie wróciła. Tytuł książki jest zatem nieco przewrotny, ale mówi o tym, czego bym chciała – przyznała Agata Tuszyńska, autorka książki „Mama zawsze wraca”.
- Książka napisana została językiem dziecka. Długo zastanawiałem się nad formą przedstawienia jej na scenie. Finalnie postanowiłem opowiedzieć tę historię językiem nieco bardziej uniwersalnym. W spektaklu pojawia się muzyka i pewien rodzaj poezji – zaznaczył Marek Kalita, reżyser spektaklu.
- Na plakacie nie mogę opowiedzieć wszystkiego. Muszę nim zainteresować widza. Tworząc ten do sztuki „Mama zawsze wraca” pomyślałem, że już w samym tytule zawarta jest czułość. Jego mocne zaakcentowanie oraz graficzny motyw uchylonych drzwi uznałem za wystarczające – opowiadał Andrzej Pągowski, autor plakatu.
Całego materiału reporterskiego Katarzyny Oklińskiej można posłuchać tutaj:
Lucyna Wardecka
Więcej ciekawych audycji dostępnych jest w zakładce podcastów. Aby z niej skorzystać, zostań Patronem Radia Nowy Świat