3 grudnia 2021
- David Bowie jest tej sztuce postacią pretekstową. Do języka, estetyki i mentalności lat 70. zawsze było mi blisko. Potrzebowałam jednak kosmity, który przybędzie i spojrzy na to przez swój pryzmat. Taka była idea ściągnięcia do dramatu Dawida Bowiego. Nie chciałabym, by przyćmił całą resztę. Jego postać i konwencja kryminału tworzą ramy dla spraw dużo subtelniejszych, ukrytych w języku, którym mówią bohaterowie – podkreśliła Dorota Masłowska.
- Język sztuki stworzyłam z rozmaitych stylistyk i językowych podzespołów. To podróż do lat 70., którą odbywam językolotem. Język jest machiną przenoszącą w czasie. Nie wyklucza to jednak współczesnego wymiaru tej sztuki. Absolutnie nie jest to rzecz dokumentalna. Jej celem nie jest też jakakolwiek rewizja społeczna bądź obyczajowa. Jest bardzo współczesna, ubrana jedynie w kostiumy lat 70. Jako autorka nie chciałabym jednak tworzyć interpretacji. Myślę, że wyniknie ona sama – mówiła dramatopisarka.
Całej rozmowy Jana Niebudka z Dorotą Masłowską można posłuchać tutaj:
Lucyna Wardecka
Więcej ciekawych audycji dostępnych jest w zakładce podcastów. Aby z niej skorzystać, zostań Patronem Radia Nowy Świat