5 grudnia 2020
25 grudnia 1965 roku poeta, prozaik i twórca prywatnego teatru, Miron Białoszewski, usiadł w swoim mieszkaniu przy magnetofonie i nagrał… „Dziady” Adama Mickiewicza (całość części II, fragmenty części IV i III). Była to może trochę zabawa z nieczęstym wówczas sprzętem, ale efekt okazał się przejmujący: coś między monodramem na jednego aktora, a seansem szamańskim.
Taśma przez blisko pół wieku nie była przez nikogo przesłuchiwana; z zapomnienia wydobyli ją Maciej Byliniak i Michał Libera, a na płycie wydał przed kilku laty Bółt Records.
W tej audycji posłuchamy fragmentów tego nagrania i spróbujemy zrozumieć jego fenomen, a naszym przewodnikiem zgodził się zostać znawca Białoszewskiego, Tadeusz Sobolewski.
Zapraszamy do wysłuchania audycji w naszym archiwum podcastów: Stulecie dziwów 22.