8 stycznia 2021
To, co miało miejsce na koncercie 16 maja 1973 roku, przekracza wszelkie wyobrażenie… Tłum sforsował główne wejście… Po raz pierwszy w historii Filharmonii Narodowej do jej gmachu trzeba było wezwać pogotowie Milicji Obywatelskiej...
Jak opowiada jeden ze świadków, muzycy zaczęli grać z godzinnym opóźnieniem, bo wcześniej negocjowano z publicznością, żeby osoby bez biletów opuściły salę (oczywiście wyszukanie ich było w takim tłumie niewykonalne). Mimo to, a może: właśnie dlatego temperatura koncertu była niezwykła, co zarejestrowano na taśmie i wydano jako jedną z najlepszych polskich płyt jazzowych wszechczasów: „Constellation in Concert”.
O tym wydarzeniu i o następującym zaraz potem wyjeździe grupy do USA opowie w Stuleciu dziwów URSZULA DUDZIAK!
Specjalne podziękowania za pomoc dla Michała Wilczyńskiego i Krzysztofa Rafi Górskiego.
Gorąco zapraszamy - Maria Zamachowska i ja – Jerzy Sosnowski.
Zapraszamy do wysłuchania audycji z naszego archiwum: Stulecie dziwów 27.