6 października 2022
- W Ukrainie byliśmy przez 4 dni. Wyjechaliśmy tam jako wolontariusze. Całość zorganizował radny krakowski Łukasz Wantuch, który od czasu rosyjskiej inwazji z pomocą humanitarną w Ukrainie był juz 29 razy. Naszą bazą był Charków. To miejsce, z którego najłatwiej docierać na tereny wyzwolone. Wysiłki państwa ukraińskiego są słusznie skoncentrowane na operacji wojennej, za którą niestety nie nadąża infrastruktura. Nawet w dużych miastach nie działają sklepy, nie ma wody, prądu i gazu. Oprócz żywności brakuje ciepłych ubrań, obuwia, latarek i świec. Ludzie błagają o zapałki. Początkowo są przestraszeni i niepewni, ale po przekonaniu się, że ktoś naprawdę przyjechał do nich z pomocą, są nieprawdopodobnie wdzięczni. Często jesteśmy pierwszymi, którzy z nią do nich dotarli - opowiadał Roman Imielski, zastępca redaktora naczelnego Gazety Wyborczej, z którym o tym, jak wygląda sytuacja na terenach wyzwolonych przez armię ukraińską oraz o szansach na rozwój jej ofensywy, w porannej audycji RNŚ rozmawiała Katarzyna Kasia.
Całej rozmowy Katarzyny Kasi z Romanem Imielskim można posłuchac tutaj:
Lucyna Wardecka