28 sierpnia 2023
- Fenomen dobra, z którym spotykamy się na wschodniej granicy, a który ja nazywam fenomenem współczesnych sprawiedliwych, jest dla mnie szczególnie poruszający i optymistyczny. Hejterzy będą mówić, że "Zielona granica" to film antypolski, ale ja chcę powiedzieć, że wprost przeciwnie. To kino propolskie, bo pokazujące to, co w nas najpiękniejsze. To ogromny zastrzyk wiary, że są wartości dla nas istotniejsze niż wygoda i akceptacja autorytetu władzy czy munduru - mówiła Agnieszka Holland, z którą o jej najnowszym filmie w audycji ► W środku dnia rozmawiał Jan Niebudek.
"Zielona granica" to opowieść o tym, że każdy z nas może nieoczekiwanie znaleźć się w sytuacji granicznej i zostać zmuszony dokonywać wyborów pomiędzy dobrem a złem. Scenariusz obrazu powstał na podstawie prawdziwych wydarzeń. W filmie przeplatają się trzy perspektywy - uchodźców, polskich aktywistów i strażników granicznych. Światowa premiera produkcji odbędzie się 5 września na 80. Międzynarodowym Festiwalu Filmowym w Wenecji.
- Pracę nad "Zieloną granicą" rozpoczęliśmy od zebrania mnóstwa świadectw i rozmów. Te skomponowaliśmy w opowieść żywiącą się faktami. To film, który dokumentowałam solidniej niż moje filmy historyczne - przyznała reżyserka.
- Żyjemy w świecie, w którym przemoc jest nieincydentalna i sankcjonowana przez państwa. To świat, na który ja nie mogę się zgodzić. Obowiązkiem ludzi u władzy, artystów, naukowców i intelektualistów jest stwarzanie przestrzeni wspierającej w ludziach potencjał dobra - podkreśliła.
Całej rozmowy Jana Niebudka z Agnieszką Holland można posłuchać tutaj: Współcześni sprawiedliwi. Agnieszka Holland o filmie "Zielona granica" Radio Nowy Świat
Radio Nowy Świat