30 kwietnia 2023
01:53:11
Marcin Kydryński
Moi drodzy, "…znowu maj. Błękit się odbija w jasnym oku wilgi". Jestem na farmie. Wstaję wcześnie. Świt bieli świat rosą. O tej wczesnej godzinie łąka wygląda jak śnieżny step. W nim brodzą dwie łanie i jurny koziołek. Targany namiętnością goni swe dziewczęta i szczeka nieskromnie. Moje sarny nie płowieją jeszcze. Maść ich wciąż dzicza, zimowa. W południe przychodzi lis. Jest sam. Jeśli nie liczyć mnie, nie ma tu przyjaciół. Szpera po kretowiskach. Gdy coś wypatrzy, skacze do góry z uciechy, pląsa wokół ofiary. Z daleka wygląda to, jakby dziecko, wyciągnięte w trawie, dla mnie niewidoczne, bawiło się piłką, żonglowało wielką pomarańczą. Wieczory wciąż chłodne. Łąka paruje, smużą się mgły. Czeremcha pachnie beztroską. "Zmierzch szyje tu z chmur płaszcz dla sosen" napisałem przed laty, nie znając tego miejsca.
Nie poznałbym wilgi, choćby życie od tego zależało. W oczy jej spojrzeć nie zdążył, by sprawdzić, czy w istocie jasne. Co innego żurawie. Wróciły już z Etiopii. Ilekroć nad jeziorem Tana błysnęły mi srebrne szpady ich sylwet, zastanawiałem się, czy to moje żurawie. Czy spotkamy się jeszcze nad Liwcem, czy mi zaśpiewają. Lubię ich miłosne wołania, żal ich klangoru o wieczornej godzinie. "Nic – ani muzyka, ani literatura, ani sztuka nie działa na mnie tak, jak łabędzie, żurawie i dzikie gęsi. Ich głosy i ich obecność" – pisał Jean Sibelius. Pierwszemu z gatunków poświęcił być może najpiękniejszą swą partyturę: Łabędź z Tuoneli. Mrok nut. Czerń piór. Mit z zaświatów. Światło fiński mistrz wlał w Scenę z żurawiami, na smyczki i dwa klarnety. Jakże zresztą inaczej, skoro żurawie zawsze wędrują parami. Ich stałość, wierność, zdumiewają. Dzikie gęsi nie zatrzymują się u mnie. Mierzwią mi tylko niebo nad głową. Zawsze w drodze.
Olivier Messiaen chodziłby po mojej farmie z papierem nutowym i zapisywał głosy ptaków. Mieszka tu cała orkiestra. Dobrze jest żyć otoczonym jej muzyką. Moja farma, moje sarny, moje żurawie, dęby – mówię, a przecież jestem tu tylko na chwilę. Gość. Wędrowiec.
Szczęśliwej Majówki. Marcin
Playlista audycji:
Ryszard Rynkowski - Bananowy Song Harry Belafonte - Banana Boat (Day-O) Harry Belafonte - Matilda Harry Belafonte - Cu-Cu-Ru-Cu-Cu Paloma Arlindo Cruz - Paixão e Prazer (feat. Maria Rita) Sandra Bernardo - Ni Cumbia Ni Bossa Yael Deckelbaum, Joss Stone - Warriors of Peace Banda Kakana - Uma Nova Flor (feat. Kim Alves) Lucibela - Curpim Sab Elida Almeida - Bersu d'Oru BélO - Pa ri nan male'm (feat. Dener Ceide & Reginald Cange) Vicente Garcia - Bachata En Kingston
Moi drodzy, "…znowu maj. Błękit się odbija w jasnym oku...
56:24
Playlista audycji: Tercet Egzotyczny - Guantanamera Julio...
56:47
24 listopada 2024
01:54:49
Moi drodzy, niektórzy, co godne pozazdroszczenia, w niezachwianym spokoju cieszą się...
17 listopada 2024
01:54:53
Moi drodzy, Zanzibar. Kiedy przyjechałem tam po raz pierwszy, dokładnie 30 lat temu, to była...
10 listopada 2024
01:55:55
Moi drodzy,nikt tu nie jest dla przyjemności, czasem trzeba się zanurzyć w odmęty i gęstwy...
3 listopada 2024
01:52:58
Moi drodzy,Przemiła Megan Moroney w tytule jednej ze swoich piosenek stawia śmiałą tezę: God...
27 października 2024
01:54:34
Moi drodzy,kiedy wybrzmią dziś ostatnie akordy ostatniego utworu Siesty, zatem o 17.00 –...
20 października 2024
01:54:05
Moi drodzy, my wiecznie w drodze!W smudze bursztynowego światła z Wietrznych Wysp, z najmilszą...
13 października 2024
01:53:15
Moi drodzy,Jesień, przeto Siesta rusza w drogę raz jeszcze!Tym razem w surowe...
6 października 2024
01:50:52
Moi drodzy, Załączona fotografia nie jest bynajmniej reklamą ekscentrycznego zakładu...
29 września 2024
01:54:16
Moi drodzy,wędrujemy z Cesarią!Czy – mówiąc precyzyjnie – z miłosnym o niej...
22 września 2024
01:53:34
Moi drodzy,ostatni dzień lata.Ostatni dzień Święta Muzyki Szczęśliwej.Zawsze mi mało....
15 września 2024
Moi drodzy,Ktoś wyłączył światło!I przykręcił niebiański kaloryfer!Kilka...
8 września 2024
01:53:05
Moi drodzy, Proszę o Sieście dziś nie zapominać. Muzyka popłynie w Państwa stronę z...