2 lipca 2023
01:52:32
Marcin Kydryński
Z wakacyjnych notatek podróżnych:
Moi drodzy, w Lizbonie mieszkam z Marizą. Mam dla niej sporo czułości, jest taka delikatna. I wdzięczności, albowiem tak wiele zmieniła w moim życiu. Nie przepadałem za muzyką fado. Drażniła mnie ta egzaltacja. Artystki, na które trafiałem, nie kontrolowały emocji. Obawiałem się, że jeszcze chwila a zaczną ciskać talerzami o ściany. Skala ekspresji rozpięta śmiało: od jęku, przez szloch i skowyt do wrzasku. Każdy dźwięk fortissimo. A wszystko to w teatralnej dekoracji, kabaretowym makijażu.
Aż zobaczyłem tę dziewczynę. Tak wyobrażałem sobie istoty z odległych planet, gdzie każda forma życia osiąga doskonałość. Orkiestra smużyła akordy pieśni Montras: szepty, westchnienia, oddech fal o bezwietrznej godzinie. I usłyszałem głos, który mnie uwiódł i zniewolił niczym śpiew mitycznej syreny. To był koncert spod wieży w Belem, w Lizbonie. Przepadłem. Dla dziewczyny, muzyki, miasta. Bo gdy wreszcie poznałem Marizę, to ona pchnęła mnie w czułe objęcia Alfamy (czy ciągnę dziś frazą wystarczająco górnolotną? Czy trafiam w ton fado?). Tak, jakby mówiła: przyjedź do mnie. Poznaj mnie, pokochaj, pojmij. Posłuchałem. Ale czy pojąłem?
Przez piętnaście lat wiele się zdarzyło. Zamieszkałem w Lizbonie. Spotkałem mistrzów sztuki fado w ich nocnych sanktuariach. Poczułem, że „wolę mężczyzn”. Oni są bardziej powściągliwi. Mają w sobie tę bezbronność, słabość, która mnie nieodmiennie wzrusza. Marceneiro. Do Carmo. Bracia Moutinho. Słyszę, że mówią o życiu słowa najważniejsze, tylko do mnie, niczym odnalezieni po latach przyjaciele z dzieciństwa. Nie ma w tym skargi na los, tylko zgoda. Nie ma żalu, jest zamyślenie.
Mieszkam z Marizą. Kruchą, z terakoty. Miasto czci swą boginię, rzeźbi jej podobizny jak figury świętych. Dziś nie z Lizbony wracam, a z Grudziądza, z festiwalu fado. Z miasta mej tęsknoty. W nim urodził się Tata. Pieśni fado to ćwiczenia z utraty. Dlatego tam właśnie rezonują we mnie tak dotkliwie.
Potrzebowałem lat, by to zrozumieć. M
Nowa książka: Milagro. Przedsprzedaż: https://www.swiatksiazki.pl/milagro-dziennik-kubanski-6984716-ksiazka.html
Playlista audycji:
Mariza - Beijo De Saudade Sting & Mariza - A Thousand Years Carlos do Carmo - Júlia Florista (feat. Mariza) Carlos Carmo - Gaivota Camané - Quadras Anna Maria Jopek - Noce Nad Rzeką Pedro Moutinho - Fado Alvito Marco Oliveira - Lisboa Será Assim António Zambujo - Aquela Janela Virada P'ro Mar Tristão da Silva - Desejo Alguem Max - Vielas De Alfama Alfredo Marceneiro - O Pagem
Z wakacyjnych notatek podróżnych: Moi drodzy, w...
56:18
Playlista audycji: Charlie Watts - Stompin at the...
56:14
26 listopada 2023
01:53:51
Moi drodzy, najpierw te z długą, siwą brodą:Gentleman to człowiek, który potrafi grać na...
19 listopada 2023
01:54:13
Moi drodzy: „namalowałem wiele fałszywych picassów.” – Kto tak otwarcie grzechy swe...
12 listopada 2023
01:53:30
Moi drodzy: „Jaka ilość lat darowanych Strawińskiemu usprawiedliwiałaby moją śmierć teraz,...
5 listopada 2023
01:52:49
Moi drodzy,„muzykodajka” – tak powiedzieć o damie? A jednak po ten niewybredny neologizm...
29 października 2023
01:53:52
Moi drodzy,jechałem windą z Dizzy’m Gillespie’m. Widziałem, jak Stan Getz przechodził...
22 października 2023
01:52:33
Moi drodzy, co za ulga. I – nie sądziłem, że kiedykolwiek sięgnę po to niebezpieczne słowo:...
15 października 2023
01:52:10
Moi drodzy: cisza.Wyborcza cisza. Milczę zatem. Jak mawiał Marai, są sytuacje, w których...
8 października 2023
01:54:00
Moi drodzy, jestem zakochany. We Wrocławiu. Tak, też w mieście, ale słucham tu muzyki pewnej...
1 października 2023
01:51:50
„Ja się nigdy nie odknurzę!” – zawył z rozpaczą (ale i daleką nutą dumy) mój...
24 września 2023
01:51:53
Moi drodzy,Lubię Lublin o poranku.Lubię, gdy go gasi zmierzch.Lubię Lublin. Kiedy...
17 września 2023
01:53:35
Playlista audycji:Charles Aznavour & Thomas Dutronc - ElleThe Rosenberg Trio - Les Yeux...
10 września 2023
01:52:44
Moi drodzy,wrzesień wierzga we mnie. Sinatra, gdy zbliżał się do pięćdziesiątki,...