3 grudnia 2023
01:53:17
Marcin Kydryński
Rzekł Sadi, suficki poeta: „Biada sercu, co piękna muzyki odczuwać nie umie”.
Kiedy mózg człowieczy po raz pierwszy zareagował silnym wzruszeniem na impuls elektryczny, tę iskrę w owłosionym uchu po tkliwym drgnieniu powietrza? Co to była za muzyka? Tęskne godowe pienia praptaka posłyszane o zachodzie słońca? Szmer strumienia, gdy woda swe migotliwe objawia harmonie? Moment ucieczki przed gwałtowną ulewą – i wtedy werble deszczu na szerokim liściu, niepojęty porządek rytmu?
Kiedy człowiek postanowił naśladować muzykę przyrody? Kiedy po raz pierwszy zaśpiewał i co to była za melodia? Za najstarszą pieśń niektórzy uznają Hymn zapisany notacją klinową na terenie dzisiejszej Syrii półtora tysiąca lat przed Chrystusem. Ale przecież człowiek śpiewał wcześniej. Z jakiej potrzeby ducha? Byłabyż pierwsza pieśń miłosna? A może triumfalna po udanym polowaniu? Żałobna? Kiedy człowiek ułożył do niej pierwsze słowa i w jakiej zabrzmiały mowie? Kto pomyślał, że nie tylko głosem można powołać do życia muzykę? Zderzenie dwóch kamieni niesie wszak dźwięki o różnej wysokości i barwie. Ale i to szybko (po tysiącu, dwóch tysiącach lat?) przestało wystarczać naszym przodkom spragnionym wzruszenia. Najstarszym znanym instrumentem jest flet z kości mamuta, z jaskini Geissenklosterle w Niemczech. Ktoś (kto?) wystrugał go ponad 40 tysięcy lat temu. Dla jakiej muzyki?
Myślę o tym patrząc na akordeon. Instrument niebywale złożony. Doskonały. Co za bogactwo barw i harmonii w jego oddechu, w westchnieniu miecha. Jakaż droga od kości mamuta. A jednak drwimy ze „zmarszczki” chętniej nawet niż z altówki, puzonu czy banjo. „Nigdy nie zostawiaj akordeonu w otwartym samochodzie na niestrzeżonym parkingu. Bo podrzucą ci drugi”. W nowym świecie, który nam dnieje, nawołuję do zaprzestania dyskryminacji jakiegokolwiek instrumentu!
Swoją drogą: czy Paryż, który tak wielbimy, miałby w ogóle rację istnienia bez akordeonu? Byłby jeno niebrzydkim miastem średniej wielkości. Ale bez czaru. Czyż nie? M
Playlista audycji:
Vaya Con Dios - I Don't Want To Know Melody Gardot - La Vie en rose Yasmin Levy - La Ultima Cancion Richard Bona - Janjo La Maya Marcin Wyrostek & COLORIAGE - Libertango (Remix) Zaz - Sous le ciel de Paris Márcio Faraco - Paris Yves Montand - À Paris Édith Piaf - L'accordeoniste James Carter - Nuages (Clouds) David Krakauer - Africa Bulgar Bonga - Makamba
Rzekł Sadi, suficki poeta: „Biada sercu, co piękna muzyki...
57:58
Playlista audycji: Silvana Peres - Meu Amor...
55:19
8 grudnia 2024
01:54:05
Moi drodzy,Wylądowałem nocą; zimowa Lizbona dopiero otwiera się przede mną.Przeto nie...
1 grudnia 2024
01:54:47
Moi drodzy, przed nami ostatnie na dłużej afrykańskie spotkanie. Może zaryzykuję...
24 listopada 2024
01:54:49
Moi drodzy, niektórzy, co godne pozazdroszczenia, w niezachwianym spokoju cieszą się...
17 listopada 2024
01:54:53
Moi drodzy, Zanzibar. Kiedy przyjechałem tam po raz pierwszy, dokładnie 30 lat temu, to była...
10 listopada 2024
01:55:55
Moi drodzy,nikt tu nie jest dla przyjemności, czasem trzeba się zanurzyć w odmęty i gęstwy...
3 listopada 2024
01:52:58
Moi drodzy,Przemiła Megan Moroney w tytule jednej ze swoich piosenek stawia śmiałą tezę: God...
27 października 2024
01:54:34
Moi drodzy,kiedy wybrzmią dziś ostatnie akordy ostatniego utworu Siesty, zatem o 17.00 –...
20 października 2024
Moi drodzy, my wiecznie w drodze!W smudze bursztynowego światła z Wietrznych Wysp, z najmilszą...
13 października 2024
01:53:15
Moi drodzy,Jesień, przeto Siesta rusza w drogę raz jeszcze!Tym razem w surowe...
6 października 2024
01:50:52
Moi drodzy, Załączona fotografia nie jest bynajmniej reklamą ekscentrycznego zakładu...
29 września 2024
01:54:16
Moi drodzy,wędrujemy z Cesarią!Czy – mówiąc precyzyjnie – z miłosnym o niej...
22 września 2024
01:53:34
Moi drodzy,ostatni dzień lata.Ostatni dzień Święta Muzyki Szczęśliwej.Zawsze mi mało....