14 kwietnia 2024
01:52:15
Marcin Kydryński
Moi drodzy, „człowiek jest mocny”. Jeśli bywa przy tym odrobinę szalony, mogą zdarzyć się rzeczy wielkie.
W osłupieniu czytam relację z zakończonej w minionym tygodniu przygody 27-letniego Brytyjczyka nazwiskiem Russ Cook. Jego historia jest mi bliska. Rozpoczęta w ubiegłym roku, gdy Russ był w obecnym wieku mojego starszego syna, działa się w szczególnie mi drogim regionie.
Bieg maratoński jest, zgódźmy się, ryzykowny dla zdrowia nawet na ulicach Nowego Jorku. Młody człowiek w 350 dni przebiegł dystans 376 maratonów. Przez Afrykę. Od najdalej wysuniętego na południe Przylądka Igielnego w RPA po północny kraniec Tunezji. I nie na skróty, wzdłuż południka, ale naokoło, zachodnim wybrzeżem, przez Kongo, Gwineę i Saharę.
W roku 1900 rodak Russa, Ewart Grogan, wybrał się na spacer z Kapsztadu do Kairu. W latach trzydziestych Kazimierz Nowak dwukrotnie przeciął kontynent, za jedynego kompana mając wierny rower. A i piszący te słowa, z dwojgiem przyjaciół, niespiesznie przemierzył Afrykę lat temu dokładnie trzydzieści, w swej „założycielskiej” wędrówce. Bledną jednak te wyczyny wobec truchtu Brytyjczyka.
Myślę o determinacji, wysiłku, nieuchronnej udręce tej… właśnie chyba nie „podróży”. Czy w istocie to Afryka była celem, czy może samopoznanie? Kłócą się we mnie szacunek z zazdrością – o siłę, młodość i fantazję. O wagę tego doświadczenia. Walczą ze sobą: podziw na krawędzi uwielbienia przeciwko współczuciu. Bo czy w tak ostatecznej męce oczy mogą jeszcze być chłonne i chciwe piękna? Czy dusza znajdzie wytchnienie, by nakarmić się urodą świata? Czy w krótkim oddechu zmieszczą się słowa serdeczne do ludzi mijanych po drodze? Czy w sercu poddanym takiej próbie zalęgnie się ciekawość, czułość, uważność na drugiego człowieka?
A może przeciwnie, kaźń ciała niesie oczyszczenie ducha? W ilu z nas codzienny zamęt, chaos, gonitwa myśli, presja nadążania. Czy i ja, choć głównie leżę na sofie, nie żyję aby w biegu?
Playlista audycji:
Paul Simon - Diamonds On the Soles of Her Shoes Ras Shehama - No Fuss No Fight Paulo Flores - Memória de café Lokua Kanza - On veut du soleil Balou Canta - Zonga Patience Dabany - Zéro la vie Buika - Hijos De La Luna Etienne Mbappe - O Mwititi Nneka - My Love, My Love Angelique Kidjo - Out of Africa Fifi Rafiatou - Baba Réré Ologte Oho & his Sounds of Joy - Zota Yinne
Moi drodzy, „człowiek jest mocny”. Jeśli bywa przy tym...
56:15
Playlista audycji: Dobet Gnahoré - Fourousiri Princess...
56:00
18 maja 2025
01:52:55
Moi drodzy,Dziś „Opowieść o dwóch miastach”. I o dwóch paniach.Siesta pofrunie...
11 maja 2025
01:54:28
Moi drodzy, każdy powrót do Miasta Świateł niesie tak wiele wspomnień, skojarzeń,...
4 maja 2025
01:54:47
Moi drodzy,Lizbona jest, w istocie, jak chce wielki Carlos do Carmo, dziewczyną.Ale to...
27 kwietnia 2025
01:53:51
Moi drodzy,Siesta dziś śmignie szczęśliwie w Państwa strony prosto znad rozległego Tagu, z...
20 kwietnia 2025
01:54:42
Moi drodzy,muśnięta upałem, mżawką zwilżona, wiatrem pobudzona natura tańczy wokół mnie...
13 kwietnia 2025
01:53:57
Moi drodzy, ja z drogi, jak zwykle.Cieszę się na wspólne słuchanie muzyki szczęśliwej już...
6 kwietnia 2025
01:54:13
Moi drodzy,Dziękuję.To były piękne dni.Piętnaście miast. Pogodni, szczęśliwi...
30 marca 2025
01:55:07
Moi drodzy, Tęsknię.Za gitarą.Za TĄ właśnie, nie inną.Rozstałem się z Nel, jak...
23 marca 2025
01:52:57
Moi drodzy,Jestem w magicznym, szczęśliwym świecie.Na pograniczu wielu kultur, wśród...
16 marca 2025
01:54:04
Moi drodzy, w Lizbonie wysoka woda. Od trzech tygodni pada prawie nieustannie.To chwila, w...
9 marca 2025
01:53:26
Moi drodzy,mieszkam od paru dni na placu Jemma el-Fna w Marrakeszu. Raptem godzina lotu z domu w...
2 marca 2025
01:53:41
Moi drodzy,Ponownie w Białym – choć w istocie – Pastelowym Mieście. Dziś Siesta z...