7 grudnia 2023
Druga szansa. Podobno zasługuje na nią każdy. Niestety wielu nie jest dana. O konsekwencjach jej braku wyjątkowo boleśnie przekonują się osoby opuszczające mury zakładu karnego. Bez dachu nad głową i bez pracy. Samotni, zagubieni i z paraliżującym poczuciem przyklejonej do czoła etykietki "recydywista". Wyposażeni w spotęgowane lub wyuczone za kratami mechanizmy trudnych zachowań, które na wolności czynią z nich jednostki niezrozumiałe i nieakceptowane. Zamiast na łono społeczeństwa powracający do więzień. Dlaczego wyzwania, z którymi przychodzi im się mierzyć są wciąż społecznie i systemowo marginalizowane?
- Zakład karny to miejsce, w którym przemocą zdobywa się wszystkie swoje cele. Przetrwanie w nim wymaga nabycia umiejętności, które sprawiają, że odnalezienie się w życiu na wolności jest niezwykle trudne - tłumaczył Edwarda Szeliga z Fundacji „Pomost”, jedynej w Polsce organizacji specjalizującej się w pracy readaptacyjnej z byłymi więźniami.
Z prezesem Fundacji "Pomost" w ► "Nowym Świecie po południu" rozmawiała Ksenia Maćczak:
Skazani na samych siebie. Edward Szeliga o życiowych wyzwaniach byłych więźniów Radio Nowy Świat
Radio Nowy Świat