14 maja 2023
01:52:59
Marcin Kydryński
Moi drodzy, kiedy Bobby Hackett, wielbiony solista zespołów Goodmana i Millera, sprzedawał swoją trąbkę, takie dał ogłoszenie: – „Stan dobry. W górnym rejestrze zupełnie nowa”.
Co nam to mówi i czemu podobizna artysty winna zdobić siestowy herb? Otóż ta deklaracja ujawnia, że mistrz się nie napina. Nie ściga. Nie popisuje się. Raczej relaksuje. Jak wiadomo, sięganie wysokich dźwięków na trąbce (w przeciwieństwie do n.p. saksofonu gdzie rzecz ma się odwrotnie), niedościgłej tężyzny wymaga. To poniekąd dyscyplina sportowa. Znane są historie pojedynków trębaczy, który z nich uniesie się w sferę dźwięków słyszanych jeno przez nietoperze. Podczas tych iście średniowiecznych zmagań krew tryskała na wszystkie strony. Wystarczy spojrzeć na usta Louisa Armstronga, który zresztą zawsze swe starcia wygrywał.
Kochamy naszego Satchmo, arcymistrzów techniki wielką darzymy estymą. Są zresztą gatunki muzyki, które nie istnieją bez wirtuozerii. Na przykład flamenco. A przede wszystkim brazylijskie chorinchos.
Co innego bossa nova. Tu prężenie muskułów jest witane uśmiechem politowania. Pożądane, dajmy na to, w bluegrassie spięcie pośladków bossa uznaje nie tylko za zbędne, ale wręcz w złym tonie. Jelly Roll Morton, który miał w zwyczaju kłaść na fortepianie naładowany rewolwer, żeby jego muzycy czuli mores, w świecie bossa novy nie znalazłby przyjaciół.
Myślę, że to sztuka na nasze czasy. Czułość, tkliwość, spokój. Nikt nie podnosi głosu. O smutku się szepcze, nie krzyczy. Na rozpacz nie ma miejsca. Lekkość zwycięża siłę.
W bossa novie – radykalnie odmiennej od wspomnianego flamenco, tanga, czy fado – nawet smutki niosą ze sobą światło. A z kolei historie krotochwilne spowija nimb żalu, który towarzyszy wiedzy o nietrwałości szczęścia. „Istnieje taka czułość, która przychodzi do człowieka od wszystkiego, co daremne” – pisał Canetti. Bossa. To więcej niż muzyka. To filozofia.
Do usłyszenia, M.
Playlista audycji:
Luiz Bonfá - Manha De Carnaval Maria Gadú - Altar Particular Harry Connick, Jr. - I Love Her Diana Krall - Let's Face the Music and Dance Chris Botti - All Would Envy Chris Botti - La Belle Dame Sans Regrets Antônio Carlos Jobim & Pat Metheny - How Insensitive Ivan Lins - Acaso Kenny Rankin - A Slight Infatuation Zeca Pagodinho, Hamilton de Holanda, Yamandu Costa - Apelo Odair Assad, Sérgio Assad - Suite Popular Brasileira, Mazurka-Choro
Moi drodzy, kiedy Bobby Hackett, wielbiony solista zespołów...
56:29
Playlista audycji: Seweryn Krajewski - Lubię ten...
17 listopada 2024
01:54:53
Moi drodzy, Zanzibar. Kiedy przyjechałem tam po raz pierwszy, dokładnie 30 lat temu, to była...
10 listopada 2024
01:55:55
Moi drodzy,nikt tu nie jest dla przyjemności, czasem trzeba się zanurzyć w odmęty i gęstwy...
3 listopada 2024
01:52:58
Moi drodzy,Przemiła Megan Moroney w tytule jednej ze swoich piosenek stawia śmiałą tezę: God...
27 października 2024
01:54:34
Moi drodzy,kiedy wybrzmią dziś ostatnie akordy ostatniego utworu Siesty, zatem o 17.00 –...
20 października 2024
01:54:05
Moi drodzy, my wiecznie w drodze!W smudze bursztynowego światła z Wietrznych Wysp, z najmilszą...
13 października 2024
01:53:15
Moi drodzy,Jesień, przeto Siesta rusza w drogę raz jeszcze!Tym razem w surowe...
6 października 2024
01:50:52
Moi drodzy, Załączona fotografia nie jest bynajmniej reklamą ekscentrycznego zakładu...
29 września 2024
01:54:16
Moi drodzy,wędrujemy z Cesarią!Czy – mówiąc precyzyjnie – z miłosnym o niej...
22 września 2024
01:53:34
Moi drodzy,ostatni dzień lata.Ostatni dzień Święta Muzyki Szczęśliwej.Zawsze mi mało....
15 września 2024
Moi drodzy,Ktoś wyłączył światło!I przykręcił niebiański kaloryfer!Kilka...
8 września 2024
01:53:05
Moi drodzy, Proszę o Sieście dziś nie zapominać. Muzyka popłynie w Państwa stronę z...
1 września 2024
01:54:32
Zamilknąć – radzi mędrzec – trzeba bezszelestnie. Umiałbym, ale nie chcę tak… bez...