21 maja 2023
01:53:56
Marcin Kydryński
Moi drodzy, patrzę na film z ceremonii pogrzebu cesarza Etiopii Haile Syllasje. Dla wielu swoich poddanych święty, zamordowany przez rebeliantów ćwierć wieku wcześniej, doczekał się godnego pożegnania dopiero w listopadzie roku 2000. Do Addis Abeby zjechał świat cały. Tłumy nieprzebrane. Reportaż, bodaj brytyjskiej telewizji, ukazuje ogrom wydarzenia. Wtem z tego zgiełku, chaosu, oceanu ludzi, oko kamery wyławia twarz, która wydaje mi się znajoma i zatrzymuje się przy niej na chwilę.
Słabo, ale jednak pamiętam tego chłopaka. Znałem go przed laty. Spostrzec tę twarz nagle i niespodziewanie wśród barwnych postaci w odległym kraju, gdy minęły dziesięciolecia – ciekawe doznanie. Pracował wtedy w Afryce dla National Geographic. Chyba tak widział swoją przyszłość. Fotografowanie dla legendarnego magazynu było dla wielu z nas „najlepszą pracą na świecie”. Miał 32 lata. Ten moment Kundera opisuje jako chwilę przed wejściem na szczyt góry. Stamtąd rozpościera się widok na rozległą dolinę życia. Co jeszcze niedawno nie do wyobrażenia – objawia się teraz w swej, częstokroć żałosnej, mizerii. Dostrzegamy już linię horyzontu. A więc to wszystko?
Myślę o losach mego dawnego przyjaciela. Słyszałem, że przeżył przygodę z muzyką. O ile wiem porzucił fotografowanie po Jedenastym Września. Podobno miał szczęście w miłości ale i spory talent do partaczenia szans na to, co zwykliśmy nazywać „dobrym życiem”. Pamiętam, że już wtedy targały nim tęsknoty, niespełnienia. Widziałem, jak dręczyły go demony, choć na tym filmie twarz jego bezchmurna. Mówią, że stracił wszystkie pieniądze. Inni, że okrył się niesławą. Widziano go jeszcze w wielu niegościnnych rejonach globu, w Kongu, Somalii, Sierra Leone. Przed czym się krył, uciekał, nie wiadomo. Słyszałem, że potem zamieszkał gdzieś w lesie i chętniej niż z ludźmi rozmawia ze zwierzętami, ale to pewnie bajania nieżyczliwych.
Niechby znalazł spokój. Odezwałbym się, ale po tylu latach jakoś niezręcznie. Czy cokolwiek łączy nas jeszcze? Muzyka? Może sięgnę dziś po etiopską. Za nasze „dawne, dobre czasy”.
M
Playlista audycji:
Lucibela - Txe Txu Fla Wojciech Młynarski - Żniwna Dziewczyna Grażyna Auguścik, Paulinho Garcia - A Felicidade Mietek Szcześniak - Nierówni Julia Pietrucha - Nie potrzebujemy nic Kuba Badach - Liczy się tylko to (piosenka z filmu „Co w duszy gra”) OLA JAS & MARCO OLIVEIRA - ODCHODZĘ Elida Almeida - Sai Bu Bai Ive Greice - Viagem ao Brasil (Mercy Street Version) (feat. Nação Zumbi) Mariza - Formiga Bossa Nova Kandace Springs - Gentle Rain (feat. Chris Potter) Mayra Andrade & Trio Mocotó - Berimbau
Moi drodzy, patrzę na film z ceremonii pogrzebu cesarza...
56:50
Playlista audycji: Mulatu Astatke - Surma (feat. Fatoumata...
57:07
16 listopada 2025
01:54:06
Moi drodzy, Wielkie dziś wieści w świat siestowy poniosę. Po pierwsze przypomnę, że...
9 listopada 2025
01:53:20
Moi drodzy,Dziękuję za cztery szczęśliwe dni rozmów z Państwem twarzą w twarz. Za wieczory...
2 listopada 2025
01:53:23
Moi drodzy,Listopad. Czas melancholii. Patrzę w przeszłość na to, co bezpowrotnie utracone....
26 października 2025
01:54:11
Obrigado, wielkie dzięki, moi Drodzy!Co za dni fortunne z muzyką szczęśliwą. Szesnaście...
19 października 2025
01:54:57
Moi drodzy, z drogi serdeczne ślę słowo.To szczęście tak wędrować przez jesienne...
12 października 2025
01:54:54
Moi drodzy,„Pośród ogrodu siedzi ta królewska para…” Tu widzimy parę za kulisami w...
5 października 2025
01:53:53
Moi drodzy, w drogę ze Siestą w Drodze!Już w najbliższą środę spotkamy się w Ełku!A...
28 września 2025
01:54:13
Moi drodzy,Pierwsze to nasze jesienne spotkanie. Za szczęśliwe ostatnie dni lata w Gdańsku z...
21 września 2025
01:53:50
Moi drodzy,piętnaście lat muzyki szczęśliwej w Gdańsku. Dobry, dobry czas.Dziękuję za...
14 września 2025
Moi drodzy,Już za parę dni widzimy się w Gdańsku. Pożegnamy lato świetlistą...
7 września 2025
01:54:04
Moi drodzy,z mgły, z wilgotnych traw, z długich cieni września, z prądem rzeki mego...
31 sierpnia 2025
01:52:16
Moi drodzy,Ktoś wyłączył światło!Czy to już tak będzie teraz aż po kres...