5 listopada 2023
01:52:49
Marcin Kydryński
Moi drodzy,
„muzykodajka” – tak powiedzieć o damie? A jednak po ten niewybredny neologizm śmiało sięgnął w swej książce Mea Cuba Guillermo Cabrera Infante. Kubański pisarz mieszkał już wtedy w Londynie i karmił się nienawiścią wobec projektu Buena Vista Social Club. Uważał jego pomysłodawców za chytrych biznesmenów, a z kolei artystów zaproszonych do zespołu za oportunistów, kukiełki reżimu Fidela Castro.
Muzykodajką nazwał Omarę Portuondo. Z pogardą wyśmiał Ibrahima Ferrera. Szczególne miejsce w zatrutym złością sercu zatrzymał wszelako dla pianisty Rubena Gonzaleza. W kaskadzie inwektyw szczególną uwagę zwraca porównanie do Peruchina. Nie tyle nawet w samej materii muzycznej – o niej bowiem Cabrera Infante miał pojęcie znikome, choć to nie przeszkodziło mu w formułowaniu sądów wielce dla leciwego Rubena krzywdzących. Rzecz w tym, że Ruben po rewolucji w ogóle śmiał grać na fortepianie, podczas gdy zdaniem GCI, powinien, jak Peruchin, ostentacyjnie zamilknąć i zamiatać ulice w geście protestu przeciw polityce rządu.
Sam GCI, w młodości zakochany w Fidelu, zakłada rewolucyjną gazetę, a po zwycięstwie Castro zostaje dyrektorem Narodowej Rady Kultury. Wypadłszy z łask nie gnije w więzieniu, lecz tuczy się na stanowisku attache kulturalnego ambasady kubańskiej w Brukseli. Ostatecznie zaś jad sączy z wygodnej sofy w Londynie. Nie ma pytań. On wie. Ja nie wiem.
Grać w czas zamętu czy nie? A jeśli grać, to jak, co, dla kogo? Czy pianiści w okupowanej Warszawie (całkowity brak analogii z sytuacją porewolucyjnej Kuby) kwiląc w kawiarniach Ostatnią niedzielę już kolaborowali, czy jednak czynili dolę swych sióstr i braci odrobinę lżejszą, choć nierzadko przy stoliku przed sceną wypoczywali akurat naziści?
Dla GCI to świat czarno-biały, jak klawisze fortepianu. Mnie się wydaje złożony. Szczęśliwie mogę cieszyć się sztuką Peruchina i Gonzaleza bez uprzedzeń. Nie jestem Kubańczykiem. Ale co z Iwaszkiewiczem? Czytać, czy nie? (To akurat wiem).
M.
Playlista audycji:
Alfredo Rodríguez - Fidju di Lua (feat. Alana Sinkëy) Ernesto Lecuona - Siboney Peruchin - La Sitiera Fernando Alvarez & Bebo Valdés - Si No Eres Tú (Bolero) Idania Valdes & Bebo Valdés - Sabor a Mí Diego El Cigala - Dos Gardenias Concha Buika - Habaneras Ivan Lins, Chucho Valdés & Irakere - Começar de Novo (feat. Mario Manga) [Ao Vivo] Cucurucho Valdés - Lamento Cubano (En Vivo) Gonzalo Rubalcaba - Besame Mucho Alfredo Rodriguez - Sueño de Luz (feat. Alana Sinkëy)
Moi drodzy, „muzykodajka” – tak powiedzieć o damie?...
55:57
Playlista audycji: Rubén González - Mandinga Buena Vista...
56:52
28 kwietnia 2024
01:54:38
Moi drodzy, tylko rodziców sobie nie wybieramy. Trafiają się losowo. Moja dusza krążąca w...
21 kwietnia 2024
01:53:49
Moi drodzy, jestem w Lizbonie, więc myślę o muzyce i miłości, bo jak inaczej. Z tęsknoty za...
14 kwietnia 2024
01:52:15
Moi drodzy, „człowiek jest mocny”. Jeśli bywa przy tym odrobinę szalony, mogą zdarzyć się...
7 kwietnia 2024
01:53:42
Moi drodzy, przeczytałem ostatnio dawne strofy, tak dziko niepoprawne, że aż je przytoczę dla...
31 marca 2024
01:51:54
Moi drodzy, Wielkanoc. Pora spierać się o sprawy ostateczne.Głęboko wierzący nie mają...
24 marca 2024
01:53:02
Moi drodzy, w Księdze Przyjaciół wydawnictwa Próby przeczytałem takie słowa:„Całe...
17 marca 2024
01:53:15
Moi drodzy, ważne są dedykacje.Książka z paroma słowami od zaprzyjaźnionego autora lub...
10 marca 2024
01:54:23
Moi drodzy, byłem ostatnio w głębokiej depresji. 123 metry poniżej poziomu morza. Danakil....
3 marca 2024
01:53:22
Moi drodzy, dokąd zmierzamy? – że zacznę od ostatniego z trzech pytań fundamentalnych. Cóż,...
25 lutego 2024
01:53:46
Moi drodzy, „jednym z najszczęśliwszych momentów ludzkiego życia jest, jak sądzę, początek...
18 lutego 2024
01:54:35
Leżeli obok siebie w półmroku. Dokładnie siedemdziesiąt lat temu, 18 lutego. Jej głowa...
11 lutego 2024
01:54:34
Moi drodzy, poza chwilą wszystko jest kłamstwem. Melancholik z Rasinari podejmuje myśl Maraia...