19 maja 2024
01:54:01
Marcin Kydryński
Alfama – jak przekonuje piosenka – pachnie tęsknotą. Wróciłem z Magrebu, tam duszne zioła, suszone daktyle, mokra kolendra, krwawe pomarańcze, harissa i henna, posoka z wielbłądziego mięsa, w upale i kurzu.
Nie czuję zapachu Alfamy. Owszem, czerwcowe święto tumani wonią sardynki w ogniu. Jesienią prażone kasztany snują swe dymne smużki, które łączą się po chwili z mulistą, błotną tonią Tagu. Mieszkam w Alfamie już szesnaście lat, a jej nuty osobnej wyodrębnić nie potrafię. Byłabyż, jak bohater powieści Suskinda, pozbawiona swego zapachu? Bo co to znaczy: Alfama „pachnie tęsknotą”? Czym konkretnie?
A może inaczej: pachnie tęsknotą za czym? Za strumieniami bursztynowego światła dawnych lamp, gdy nocą deszcz gnał po łusce bruku, stromizną w stronę rzeki? Za ciszą sprzed burzy masowej turystyki? Za czasem, gdy pieśni fado mówiły o jej codzienności, samą prawdę? Za dobrą samotnością, z dala od zgiełku świata? Za swoją młodością wreszcie? Alfama pachnie saudade? Łzy mają smak, to wiemy, ale nie mają zapachu.
Wkrótce będę w Warszawie, mieście dzieciństwa. Wiem, jak pachnie moja dzielnica jesienią, w zbutwieniu rdzawych liści. Znam zapach pełni lata w parku za oknami. Wysokiej trawy, gdy między ciężkimi od nektaru kwiatami ucztują i tańczą owady.
Gdy przychodziłem na świat, w maju, przekwitała już czeremcha. Ostatnie wstęgi jej dławiącej słodyczy rozpuszczały się bezbronnie w bezwstydzie bzu. Wkrótce wieczory miały przynieść orientalną nutę jaśminu. Upajała po wiosennej ulewie. To zapach szczęśliwych lat i moich ulic w zieleni. Między Parkiem Kultury a Ujazdowskim. Między bukietem Ogrodu Botanicznego i bujną, wieczną urodą Łazienek. Tęsknię. „Młodość była jednak piękniejsza, niż wspomnienie po niej”.
Gdybym był perfumiarzem i miał skomponować zapach: Tęsknota – splótłbym w nim subtelnie wszystkie nuty maja. Tak właśnie pachniała noc, kiedy – dokładnie trzydzieści pięć lat temu – po raz pierwszy wspólnie słuchaliśmy muzyki.
Za wszystko, co później się stało, każdego dnia dziękuję.
Playlista audycji:
Carlos Carmo - Lisboa Menina E Moça Marco Oliveira - Lisboa Será Assim Melody Gardot - Lisboa Anna Maria Jopek - Lizbona Moja Miłość Anna Maria Jopek - Mae Negra Mariza - Meu Fado Meu Paulo de Carvalho - E Depois Do Adeus José Afonso - Grândola, Vila Morena Cesária Évora - Petit Pays Elida Almeida - Bersu d'Oru Pedro Moutinho & Mayra Andrade - Alfama
Alfama – jak przekonuje piosenka – pachnie tęsknotą....
57:07
Playlista audycji: Beto Betuk - Lisboa, Rio e...
56:54
2 lutego 2025
01:53:38
Moi drodzy,Luty.W te dni nawet Hawana, szarugą spętana, Ustkę zimową przypomina.Okrutny...
26 stycznia 2025
01:53:32
Moi drodzy,nie można czuć się samotnym w Hawanie. W ostateczności towarzyszą ci zawsze...
19 stycznia 2025
01:54:04
Moi drodzy, wciąż w Hawanie. Ulicami starej dzielnicy spacerują tu kapłani i wyznawcy...
12 stycznia 2025
01:55:11
Moi drodzy, Siesta popłynie dziś w państwa stronę spod dachów starej Hawany. To nie znaczy...
5 stycznia 2025
01:53:43
Moi drodzy, jeszcze przez chwilę w smudze północnego słońca, cieszę się na kolejny rok...
29 grudnia 2024
01:51:13
Moi drodzy,ostatnie to spotkanie w tym roku, tak dla mnie fortunnym. Jakkolwiek zdarzały się i...
22 grudnia 2024
01:52:59
Moi drodzy,w Lizbonie światło i błękit i choinka pod niebo.A bodaj najpiękniejszy...
15 grudnia 2024
01:54:21
Moi drodzy,Jak, nie przymierzając, Fernando Pessoa, postrzegam grudniowy błękit nad głową i...
8 grudnia 2024
01:54:05
Moi drodzy,Wylądowałem nocą; zimowa Lizbona dopiero otwiera się przede mną.Przeto nie...
1 grudnia 2024
01:54:47
Moi drodzy, przed nami ostatnie na dłużej afrykańskie spotkanie. Może zaryzykuję...
24 listopada 2024
01:54:49
Moi drodzy, niektórzy, co godne pozazdroszczenia, w niezachwianym spokoju cieszą się...
17 listopada 2024
01:54:53
Moi drodzy, Zanzibar. Kiedy przyjechałem tam po raz pierwszy, dokładnie 30 lat temu, to była...